czwartek, 16 czerwca 2011

Najnowszy Girasol

No i znów zielono mi :)

Pojawił się piękny, nowy, ZIELONY Girasol. Jedna wolna sztuka już się do nas zbliża i lada chwila pojawi się w sklepie (ewentualnie można przechwycić ją na ten drodze poprzez rezerwację ;) ).

Tak wygląda:

Zapraszam też do składania zamówień, ponieważ planujemy kolejne zamówienie u Producenta złożyć już w najbliższy poniedziałek (t.j. 20 czerwca)

środa, 8 czerwca 2011

Pieluchowanie cz. I, czyli czy jest trudne i pracochłonne?

Chciałabym Wam przybliżyć trochę temat pieluchowania wielorazowego. Nasze pokolenie (a przynajmniej roczniki mi bliskie ;) ) wyrosły właśnie na takich pieluszkach wielorazowych. Moja mama miała stertę białych pieluch tetrowych, parę pieluch flanelowych i jakieś koszmarne ceratki. Pieluchy trzeba było prać, gotować, suszyć a na koniec prasować. Mnóstwo pracy, cierpliwości i samozaparcia.

Pieluchy wielorazowe kojarzą nam się właśnie z tą mozolną pracą jaką trzeba BYŁO włożyć w ich używanie. Dlatego pierwszą część poradnika o pieluchowaniu chciałabym poświęcić właśnie tematowi: Czy używanie jest trudne i pracochłonne?

Przez ostatnie dziesięciolecia świat poszedł do przodu, pojawiły się nowe technologie, przemysł polimerowy świętuje swoje triumfy. To dzięki polimerom pieluchowanie stało się zdecydowanie łatwiejsze.

Podstawowym materiałem używanym w pieluszkach wielorazowych jest tzw. PUL. Możecie go spotkać w otulaczach, w wierzchniej warstwie pieluszek typu kieszonka czy All-In-One. Dzięki zastosowaniu go w pieluszkach chronimy ubranka dziecka przed przeciekaniem a jednocześnie zapewniamy dostęp powietrza. Dziecko nie ma odparzeń jakie pojawiały się, gdy stosowano ceratę czy jakieś inne foliowe majtki.

Drugim udogodnieniem są papierki celulozowe, które ochraniają nam właściwą pieluszkę przed zabrudzeniem. Papierki są w pełni bioderadowalne i można je nawet prać. Ułatwia to bardzo używanie pieluszek, ponieważ nie musimy spierać kupki z pieluszki (tylko zdejmujemy papierek i wyrzucamy go do ubikacji). Papierki tylko zmoczone mogą być prane razem z pieluszkami. Jeśli jednak trochę pieluszka się zabrudzi, możemy użyć specjalne mydełka odplamiające.

Kolejną nowością są też specjalne proszki do prania pieluszek a raczej do ich dezynfekcji. Proszek Nappy Fresh dosypany do prania zabija m.in. bakterie E.Coli w temperaturze 40stopni.




Pieluszki formowane to pieluszki, których nie musimy już składać, prasować. Po prostu zakładamy na pupę dziecka, zawiązujemy troczki lub zapinamy napy, rzepy i gotowe.

Podsumowując:
- nowoczesne pieluszki zabezpieczają przed zmoczeniem ubranka, ale jednocześnie przepuszczają powietrze
- nowoczesnych pieluszek nie musimy gotować ani prasować
- warto używać specjalnych proszków dezynfekujących, dzięki czemu nawet w niższych temperaturach pozbywamy się "niechcianych intruzów"
- nie musimy spierać kupek dziecka, namaczać brudnych pieluch przed praniem dzięki papierkom celulozowym

wtorek, 7 czerwca 2011

Facebook'owy konkurs i zamówienie Girasoli

Na Facebooku nowy konkurs. Należy wstawić na naszej tablicy głównej zdjęcie obrazujące temat przewodni: "Więź daje siłę" a następnie zaprosić swoich znajomych do "polubienia" tego zdjęcia. Do wygrania książka :)
Zapraszam serdecznie do zabawy.


Jutro wysyłamy zamówienie do Girasola. Jeśli ktoś ma ochotę na piękną, nową chustę to zapraszam. Można zamawiać wszelkie długości chusty, również chusty kółkowe. Można też zamawiać torby i portfeliki ze strony niemieckiej. Proszę tylko o maila, które mają być.

czwartek, 2 czerwca 2011

Konkursy decoralikowe

Wczoraj zakończyliśmy konkurs na forum chusty.info .
Gratuluję wszystkim zwycięzcom :)

Mam nadzieję, że nagrody szybko do Was dotrą i będziecie zadowoleni.

W najbliższym czasie pojawi się nowy konkurs na naszym profilu Facebook'owym, zapraszam do zaglądania na niego i śledzenia wszelkich nowinek :)
Tutaj znajdziecie nas na FB: Decoraliki

środa, 1 czerwca 2011

Antagonizm wieszczów

Dawno, bardzo dawno temu ;), czyli jak chodziłam jeszcze do Liceum, moja koleżanka miała zadaną pracę domową p.t. "Antagonizm wieszczów" (praca z polskiego). Zrobiła wtedy zdjęcie przenikających się barwników w kielichu z wodą: zielonego i czerwonego. Efekt był świetny, ocena celująca.
Nawiązałam do tej historii, ponieważ ciągle pokazuję Wam same zieleniny (a może to sprawka wiosny ;) ?). Dlatego chciałabym przedstawić coś zupełnie przeciwstawnego, czyli ...

Przed Państwem:
Storchenwiege Lilly!


Jako, że jestem mamą Lili, to ta chusta najładniej się nazywa ;). Już choćby samą nazwą podbiła moje serce, ale nie tylko nazwa mi się podoba. Chusta jest bardzo energetyczna. Są chwilę, gdy potrzebujemy obcować z mocnymi, wyrazistymi kolorami, które wpływają pozytywnie na nasz nastrój. Lilly właśnie taka jest. Pobudza do działania, daje energię. Moje pierwsze skojarzenie, gdy ją zobaczyłam było: Inka w ciepłej tonacji.



Lilly tak jak i wszystkie chusty firmy Storchenwiege to bardzo solidna i świetnie wykonana chusta. Chusty Storchenwiege wykonane są z bardzo dobrej jakości bawełny. Barwniki mają bardzo trwałe, materiał również jest bardzo mocny. Mówi się, że są trudne do złamania. Nie mam takich doświadczeń, moją chustę udało nam się "złamać" w jeden weekend. Natomiast zauważyłam, że chusty Storchenwiege bardzo lubią być noszone. Pięknie się wtedy odwdzięczają miękkością i taką "leistością" (dziwne słowo mi się stworzyło, mam nadzieję, że jednak zrozumiałe). Warto pamiętać, że chusta, która na początku noszenia jest sztywna, grubsza i mięsista na dłużej Wam wystarczy. Będzie odejmowała ciężaru nawet, gdy dziecko będzie już starsze.

A tu zbliżenie na piękną Lilly:

wtorek, 31 maja 2011

Zielono mi :)

Zauważyliście chyba, że mój ulubiony kolor to zielony? Strona decoralikowa jest zielona, ten blog też. Nawet preferuję towary, które są zielone :)

Dlatego dziś chciałabym Wam pokazać torbę Wallaboo (oczywiście w wersji zielonej :D )


Torby wykonane są z eko zamszu, zapinane na magnetyczny zatrzask. Przednia pokrywa podszyta jest eko-futerkiem. W środku torba jest wodoodporna. Jeśli coś się Wam wyleje możecie spokojnie wytrzeć ją do sucha. Jest pakowna, ma 5 kieszeni. Dodatkowo, ponieważ to torba dla mam, wyposażona jest w matę do przewijania dziecka, pokrowiec na butelkę (termiczny) i saszetkę, w której zmieszczą się mokre ubranka lub pieluszki.

Tu na obrazku z wyposażeniem chociaż już w innym kolorze.

Wracając do zieleni ;) przedstawiam Wam jak można wykorzystać ową torbę (w tym celu ma dwie czarne tasiemki, dzięki którym przymocowujemy ją do rączki wózka)


Torbę oczywiście można tez nosić w sposób tradycyjny, na ramieniu :). Świetnie sprawdza się dla mam chustujących. Jest duża i pakowna, ale nie jest tak ogromniasta jak te typowo wózkowe torby.


Wiecie doskonale, że to mój ulubiony kolor. Jeśli zieleń też jest Waszym ulubionym kolorem to gdy będziecie ją u mnie zamawiać, wpiszcie w zamówieniu (w uwagach) jak bardzo lubicie kolor zielony. Otrzymacie 10% upustu i wysyłka będzie gratisowa.
Rabat naliczę "ręcznie", więc z wpłatą poczekajcie na moją odpowiedź.

No i oczywiście ilość sztuk ograniczona i zielona promocja trwa do odwołania :)

I tu jeszcze na zachętę:

poniedziałek, 30 maja 2011

"Nosimy nasze dziecko" Claude Didierjean-Jouveau

Ta niewielkich rozmiarów książeczka pomoże Wam zrozumieć, dlaczego Wasze dziecko dopomina się bliskości, noszenia, bycia przy rodzicu. Wyjaśnienia, podparte wynikami badań, analizą zachować zarówno ludzkich jak i zwierzęcych, pozwalają nam dostrzec sygnały płynące od dziecka, których w gonitwie cywilizacyjnej nie udaje nam się dostrzegać. Zapominamy, że rodzące się dziecko nie wie, że świat "poszedł na przód", zaprogramowane jest, aby instynktownie być przy mamie, nie dać się zgubić, zostawić.

Jak to wszystko ma się do noszenia przeczytacie w książce z serii Rodzicielstwo Bliskości "Nosimy nasze dziecko" Claude Didierjean-Jouveau.





P.S. Książka obala też mity, z którymi spotykają się noszący rodzice.

niedziela, 29 maja 2011

Dziś spotkanie z dr Evelin Kirkilionis

Dziś w Warszawie na zaproszenie Chustomanii i Wydawnictwa Mamania przybyła dr Evelin Kirkilionis. Pierwsze spotkanie dla Doradców Noszenia już dziś. Drugie spotkanie, promujące wydaną w Polsce książę "Więź daje siłę", odbędzie się we wtorek (oba spotkania w Warszawie).

Dr Evelin Kirkilionis jest biologiem, antropologiem. W swojej pracy skupia się m.in. na relacjach rodziców i dzieci. To jej zawdzięczamy badania dotyczące wpływu pionizacji niemowląt na ich dalszy rozwój. Jest zwolenniczką i propagatorką noszenia dzieci.

U nas pojawiła się właśnie "Więź daje siłę" mająca premierę 27 maja 2011. Po przeczytaniu postaram się dopisać moje własne odczucia związane z tą książką. Zachęcam do lektury, miło mi będzie jeśli opinie o niej pozostawicie w komentarzach.

sobota, 28 maja 2011

Nowości

Ponad rok nie uzupełniałam bloga. Szkoda, bo w tym czasie pojawiło się sporo nowości i to ciekawych.
Trudno będzie wszystko nadrobić, ale postaram się chociaż o nowinkach poopowiadać.

Od pewnego już czasu sprowadzamy Girasole. To niesamowite chusty, bo tkane przez prawdziwych Indian w Gwatemali. Chusty są niepowtarzalne, tkane przez mężczyzn na takich prymitywnych krosnach:



Chusty zachowują wysokie standardy (siedziba firmy Girasol znajduje się w Niemczech).

Bogactwo kolorów, miękkość od pierwszego prania, bardzo dobra nośność - to cechy tych chust. Do tego stosunek jakości do ceny jest znakomity. Chusty u nahttp://www.blogger.com/img/blank.gifs w Polsce są zdecydowanie tańsze niż w Niemczech (4,6m u naszych zachodnich sąsiadów to 77 euro, u nas 249zł. Wszystkie chusty mają zaznaczony środek, jeśli chodzi o oznaczone brzegi to tylko niektóre mają dwa różne. Osobom, które już trochę wiążą raczej nie przeszkadza brak oznaczonych krawędzi, ale początkującym radziłabym wybrać model, gdzie będzie widoczna różnica (np. Srebrzysta Konwalia, Chabrowy Bławatek.

Wszystkie kolory występują we wszystkich podstawowych długościach: od 2,6m do 5,2m.
Są również chusty kółkowe. Chusty kółkowe mają ramię proste (dla mnie osobiście najwygodniejsze obok ramienia harmonijkowego), długość chusty kółkowej to 2m.
Wszystkie Girasole możecie zobaczyć tutaj na stronie decoralikowej

A tu zdjęcie na zachętę najbardziej charakterystycznej z chust Girasola: Meksykańskiej Opuncji: